Historia Jednej Herbaty – Gunpowder Czarna Porzeczka z Werbeną


Początek września to prawie jak początek jesieni. A jak jesień to nieodłączne smaki herbat i kaw od Five o’clock. Dlatego we wrześniowej serii cyklu Historia Jednej Herbaty odkryjemy przed Wami nasze tradycyjne i bestsellerowe pozycje i powoli wprowadzimy jesień do Waszych kubków!

Gunpowder – proch strzelniczy i chińska perła

Historia jednej z najpopularniejszych zielonych herbat chińskich rozpoczyna się jeszcze w czasach panowania dynastii Tang (VII-X wiek). To właśnie wtedy w prowincji Zhejiang opracowano metodę zwijania listków herbaty w drobne perełki. Tradycyjna nazwa, którą w Kraju Środka stosuje się do dziś, to Zhu Cha, czyli herbata perłowa. Nazwa ta łączy w sobie dwa bardzo ważne elementy w chińskiej kulturze. Herbatę, której ceremoniał parzenia jest niezwykle ważny dla rodzimych mieszkańców oraz perłę, którą uważają za symbol oświecenia, uduchowienia i mądrości.
Popularność oraz zachodnią nazwę, Gunpowder, herbata zyskała wraz z XVIII wiekiem, kiedy to nasiliły się kontakty handlowe Chin z Zachodem. Żeglarze, ze względu charakterystyczny wygląd tej herbaty nazywali ją Gunpowder. Drobne perełki i ciemny kolor kojarzyły im się z prochem strzelniczym. Z czasem to nieformalne określenie przeszło z żargonu żeglarskiego w oficjalną nazwę herbaty na Zachodzie.

Historia Jednej Herbaty – Gunpowder Czarna Porzeczka z Werbeną

Pierwszą herbatą w cyklu jest Gunpowder czarna porzeczka z werbeną, która jest z nami w sezonie jesiennym od 2013 roku! Zachwyca swoim złożonym smakiem, jest jednocześnie mocna, świeża i owocowa. Oczarowuje przyjemnym cytrusowo – porzeczkowym aromatem. Na zakończenie degustacji pojawia się odrobina goryczki. Idealna herbata dla miłośników rześkich, wyrazistych naparów. Uwielbiana jest nie tylko za swój wyjątkowy aromat, ale również zachwycający wygląd. Jej duże, błyszczące listki uformowane są w kulki, co pozwala na wielokrotność parzenia. Z każdym parzeniem otwierają się coraz bardziej uwalniając zapach i smak zielonej herbaty. Musicie przyznać, że taki rześki, ale jednocześnie pachnący długimi wieczorami smak jest idealnym wejściem w jesień!