Kategorie bloga

Historia Jednej Herbaty - Chill Out!

2758 Views 881 Liked


Rozpoczynamy marcowy cykl Historii Jednej Herbaty. Głównymi bohaterami tego miesiąca są herbaty czarne, które podbiły serca Europejczyków i sprawiły, że Stary Kontynent rozkochał się w tym szlachetnym napoju.

Historia czarnej herbaty

Zieloną herbatę datuje się na tysiące lat, ale co z czarną herbatą? Jak powstała czarna herbata? Jak to się stało, że została ona jednym z najpopularniejszych napojów?
Krąży legenda o wojsku, które maszerowało z prowincji Jiangxi do Fujian i zatrzymało się w fabryce herbaty. Według jednej wersji tej legendy – żołnierze zaburzyli pracę ludzi w fabryce. Herbata zbyt długo czekała na podgrzanie i doprowadziło to do jej ściemnienia. Aby „uratować” zbiory rolnicy umieścili herbatę nad ogniem z drzewa sosnowego. Tak właśnie podobno powstał pierwszy Lapsang Souchong – oryginalna czarna herbata, która utorowała drogę całej nowej gałęzi herbacianego świata. Druga wersja tej legendy mówi o tym samym wojsku. Żołnierze jednak potraktowali liście herbaty jako łóżka i poduszki. W pełnym rynsztunku położyli się spać na świeżo zebranych liściach. Wiercili się i kręcili, a liście pod nimi gięły się i zwijały. Gdy odeszli, plantatorzy postanowili dokończyć obróbkę liści. Nie wiadomo czy pierwsze herbaty, które powstały właśnie tą drogą były herbatami czarnymi czy bliżej im było do ciemnych oolongów. Faktem jednak pozostaje to, że od XVII wieku to Chińczycy rozpoczęli produkcję czarnej herbaty. Z prowincji Fujian herbata czarna ruszyła w świat i podbiła europejskie serca.

Herbata Chill Out

Poznajecie? To właśnie herbata Chill Out co roku jest naszą herbatą na Halloween! Herbata Chill Out jest z nami już kilka lat i wiemy, że bardzo ją lubicie. Marchewka w herbacie? Czemu nie! Chill Out to odważna propozycja z ciekawymi dodatkami. Marchewka właśnie, imbir, kwiat i skórka pomarańczy tworzą kompozycję o intensywnym zapachu, ale przyjemnym i wyważonym smaku. Nieco ostrości, ale także subtelna słodycz! Z odrobiną miodu herbata jest w sam raz na zimę, ale jako cold brew także smakuje wybornie. Stworzona na bazie chińskiej, czarnej herbaty to absolutny „must have” wśród herbat Five o’clock.

Posted in: Aktualności