Herbata herbacie nierówna

Ważnym elementem w procesie parzenia herbaty, oprócz temperatury czy czasu parzenia, jest ilość suszu, jakiej używamy do przygotowania naparu.

Fot. Five o’clock

Zbyt mało liści da nam napar o bardziej delikatnym, rozwodnionym smaku, za dużo z kolei sprawi, że smak herbaty będzie przesycony i mocny.

Należy pamiętać o takim najbardziej podstawowym przeliczniku:

  • 2-4g na około 200-250 ml naparu – stosujemy zwykle do herbat czarnych i zielonych,
  • 4-5g zwiększamy ilość w przypadku herbat japońskich,
  • 8g możemy stosować przy Rooibosach i suszach owocowych.

No dobrze, ale ile to jest te 4g?  Jedna łyżeczka, łyżka?

Odpowiedź na to pytanie nie zawsze jest tak prosta jakby się wydawało, gdyż wszystko zależy od puszystości liści herbacianych.

Herbat o dużym, pełnym liściu sypiemy prawie dwa razy więcej, więc 4g to na spokojnie 2, a nawet czasami 3 łyżeczki (sytuacja dotyczy np. Pai Mu Tan, China Dong Bai czy Bancha Słodkie Mango). Zupełnie inaczej wygląda to, gdy mamy liście zwinięte, tutaj wystarczy 1 czubata łyżeczka lub 1,5 łyżeczki płaskiej – możemy tutaj zaliczyć wszystkie herbaty typu Oolong o zwiniętym liściu czy Jasmine Dragon Pearl oraz wszystkie mieszanki na bazie herbaty Gunpowder.

Do kilkukrotnego przeparzania oolongów należy zwiększyć ilość suszu nawet dwukrotnie. Tyczy się to sytuacji kiedy seanse parzenia są krótkie i wielokrotne, np. w gaiwanie.

Oczywiście, wprawni herbaciarze mają już własne, sprawdzone receptury, ale w początkowych etapach przygody z herbatami trzeba pamiętać o prawidłowych proporcjach.